piątek, 13 lipca 2012

Uśmiechnięty kubek


Od koleżanki ze szkolnej ławki dostałam kiedyś kubek. Możliwe, że na urodziny. Nie wykluczam również imienin, mógł być też dany zupełnie bez okazji, ale okoliczności towarzyszące otrzymaniu owego kubka są nieistotne. Źródło ‘prezentowe’ natomiast znam doskonale, o koleżance pamiętam do tej pory, choć nigdy nie chciała zdradzić, gdzie podobne cuda można nabyć.
Naczynie jest o tyle nietypowe, że wyposażone nie tylko w oczy, ale i uszy (i nie mam tu na myśli ‘ucha’, dzięki któremu trzymam kubek w dłoniach) i – co najfajniejsze – uśmiech! Ten kubek się uśmiecha ;) i krzyczy równocześnie: ‘uśmiechaj się od ucha do ucha!’. Prawie jak ja, albo i lepiej!:)
Mój kubek potrafi zatrzymać czas. Na jedną chwilkę. Piję z niego herbatę do śniadania, uśmiecham się i myślę: Jest świetnie, ta chwilka jest świetna!’. Świat wokół wiruje, spieszy się, gdzieś goni i pędzi, feria barw, świateł, ktoś coś niewyraźnie krzyczy, gdzieś gra radio, ulice – jak to zwykle rano – nieprzejezdne niemalże i głośne. A ja? A ja przez chwilkę uśmiecham się do swojego kubka i myślę, że mnie to nie dotyczy. Teraz to nie moja sprawa. I to jest super.
Zbieram się, wychodzę z mieszkania. Widzę, że drzew jakby ubywa, natomiast ludzi jakby każdego ranka było coraz więcej. Biegnę przez ulicę, póki jeszcze pali się zielone światło, wsiadam do zatłoczonego tramwaju, ktoś mi zwraca uwagę, że stoję w przejściu, a ja zdaję sobie sprawę, że owo przejście jest pojęciem bardzo względnym, niekiedy obejmuje nawet i miejsce, w którym siedzi kierowca. Jestem zgodna, pcham się trochę dalej.
Jestem w tym stłoczonym tramwaju, nie szukam nawet czegoś, co pomogłoby mi utrzymać równowagę, gdy ruszymy, bo i po co; ktoś mnie depcze, ja kogoś, bynajmniej nie w odwecie na pobrudzenie butów, przepraszam, uśmiecham się i ten ktoś też się uśmiecha. Taka codzienna życzliwość. Życzliwość w przeciętności, która przelewa szare twarze w jedną facjatę bez wyrazu.  Proszę uprzejmie ;) I co potrafi zwykły z pozoru kubek! ;-)




Każdemu życzymy takiego kubka! A że jest to kubek niezwykły, w zależności od okoliczności, może być ulubioną piosenką, croissantem, czyimś uśmiechem czy zapachem świeżo zaparzonej kawy. Czymkolwiek. To jest takie proste! Wtedy się myśli, że życie jest super! ;)

Młodsza A. 


                                          Żródło: http://data.whicdn.com/images/31731021/tumblr_m09iw3bcfU1r2gjaeo1_500_large_thumb.jpg






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz