Od czasu do czasu zastanawiam się nad tym, dlaczego pewnego razu poważnym wzrokiem popatrzyłam na młodszą A. i zaproponowałam jej prowadzenie bloga. To, dlaczego propozycję złożyłam akurat jej, wiem doskonale, ale skąd wziął się ten pomysł? Fakt, zawsze chciałam pisać, lubię to, daje mi to mnóstwo przyjemności, ale żeby od razu zakładać b l o g a? Nie można pisać dla samego siebie, do szuflady, w pamiętniku?
Nie można.
Nie można.
Źródło: weheartit.com |
Źródło: weheartit.com |
Pamiętnik nie był dla mnie najlepszą formą ,,tworzenia", jeśli oczywiście słowo ,,tworzenie" ma tutaj prawo bytu. Blog to zupełnie co innego, jest w nim z mojej strony nadal dużo spontaniczności, stąd z góry przepraszam za ewentualne błędy, ale ma jedną podstawową zaletę w porównaniu z pamiętnikiem. Czytam go nie tylko ja.
Źródło: weheartit.com |
Nie ma sensu udawać przesadnie skromnego i oszukiwać rzeczywistość. Ogromną przyjemność w blogowaniu daje fakt, że ktoś znajduje czas i ochotę, żeby sprawdzić, co przyszło nam do głowy i o czym napisałyśmy. Może się z nami zgodzić, myśleć wprost przeciwnie niż my, pozostać obojętny wobec tego, co napisałyśmy. Ale to, że czyta- jest wyjątkowe. Znów schowam skromność do kieszeni, chciałam pisać i chciałam, żeby znaleźli się czytelnicy.
Źródło: wehearit.com |
Czytelnicy dla kogoś, kto pisze, ważni są podwójnie. Czytają, dając autorowi tekstu przyjemność i motywację, ale pełnią też drugą- nie mniej istotą funkcję. Są o g r o m n y m i niewyczerpalnym źródłem inspiracji. Każdy post ma swoje pochodzenie, powstał pod wpływem słów, zdarzeń, spojrzeń czy emocji czemuś towarzyszących. Z tego wszystkiego się składamy, tym jesteśmy. Obserwuję Was, patrzę najczęściej ukradkiem, możecie wręcz niekiedy pomyśleć, że kieruję ku Wam wrogie spojrzenie- to nieprawda, po prostu dość uważnie Was obserwuję. Czasem się uśmiecham, innym razem śmieję - do samej siebie albo do Was. Lubię, kiedy to odwzajemniacie, nawet jeśli powód uśmiechu nie pozostaje znany. Czasem mnie zadziwiacie. Często Was nie rozumiem, chyba mam jedank w sobie coś z outsidera. Nie znaczy to, że mnie nie interesujecie, przeciwnie. Niektórzy z Was to chodzące zagadki, im więcej o Was wiem, tym większej ilości spraw nie rozumiem. To wręcz podsyca ciekawość.
Źródło: weheartit.com |
Starsza A.
Dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie inspiracją również są Ludzie, bo to oni potrafią wprowadzić w życie Zdumienie. A Zdumienie... A o Zdumieniu to pisał JPII w Tryptyku Rzymskim, przeczytajcie w wolnej chwili - polecam I część Strumień.
zainspirowany i inspirujący mrT