wtorek, 2 października 2012

Byłam tutaj.

Pokrewna dusza sprezentowała mi piosenkę. Piosenkę o trzech ważnych słowach. Dlaczego akurat tę, nie wiem – może to przypadek, może los tak chciał, może wspomniany powiernik uznał, że utwór mi się spodoba, zresztą słusznie. Możliwe, że był to odruch serca; moje drgnęło na ten kawałek na pewno. Autorka piosenki jest mi znana, choć słucham jej kawałków jedynie wtedy, kiedy w swej życzliwości gra je radio. Te istotne słowa to: ‘I was here’. Niby nic, niby proste, a jednak daje do myślenia.

Źródło: http://data.whicdn.com/images/23996584/431683_374593242551474_100000024042864_1503231_275445907_n_large.jpg

 
Żyje się na różnych zasadach - własnych, cudzych, nabytych i wypracowanych własnoręcznie. Nie żyje się natomiast jakby środkiem życia, w tym jego biologicznym nurcie, ale nieco z zewnątrz, jak obserwator. Wtrącam: subtelny obserwator. Obserwujemy świat; to działa w obie strony: kiedy ja się komuś przyglądam, on ściga wzrokiem mnie. Myśli o mnie, kiedy ja o nim myślę. Świat w swej cudowności jest tym wszystkim, czym nie jest jeden człowiek – nie kręci się, ten świat, jedynie wokół mnie. Wiruję wokół niego ja - szukając. Szukamy szczęścia dla siebie i części świata, którą nazywamy swoją. Przeszukujemy glob, szukając tego, co piękne na co dzień i co pięknie ukryte, do znalezienia. 

Źródło: http://data.whicdn.com/images/8929095/tumblr_ljb9p5dedX1qcf25xo1_500_large.gif


Zastanawiam się nad tym, ile rzeczy udało mi się znaleźć, a ile po drodze przeoczyłam. Jak wyraźne mogą być ślady mojej skromnej osoby w czyimś życiu. Czy kogoś udało mi się uszczęśliwić, ile serc poruszyć, jak wiele zmienić i na ile coś uczynić lepszym. Egzystencję wiodę obecnie dość ekspresyjną i energiczną - mało skromnie mówiąc, pewnie było tego całkiem sporo. Jak często natomiast zapominałam, że liczba mnoga od słowa ‘człowiek’ nie brzmi ‘kłótnia’? Możliwe, że niemało sporów wynikło z braku zrozumienia dla tego prostego faktu. Tutaj jako jednostka ugodowa wykazałam się przypuszczalnie mniejszą aktywnością, acz jakaś na pewno była.

Źródło: http://data.whicdn.com/images/25106412/nf323t_large.jpg

Nie przyszłam na kozetkę, by się wyżalić. Raczej zamyśliłam się nad banalną tą prawdą, że my ludzie tak bardzo różnimy się między sobą. Jednych śmieszy to, co drugich złości, jednych wzrusza to, co dla innych jest nijakie lub zwyczajnie nudne. Owszem, jestem naiwna, bo mając świadomość, że człowiek równa się odrębność i indywidualność, gdzieś wgłębi serca oczekuję, że moje intencje dla każdego będą oczywiste. Moje żarty każdego rozśmieszą, a treści, które mielę przez głowę – są równie ważne dla każdego. I dziwię się, kiedy jest inaczej. Inaczej, czyli normalnie.

Źródło: http://data.whicdn.com/images/28627628/6a011168668cad970c01675fe8d6cb970b-400wi_large.

Postrzegamy rzeczywistość przez pryzmat własnych doświadczeń. Dusza służy nam jako swoisty filtr w odbiorze wszystkiego, co nas otacza. Filtr ten mieni się wszelakimi kolorami, których ilość wywołałaby niemałą konsternację u tęczy, gdyby ją spersonifikować. Pisząc ten tekst, ważę w myślach przeszłość. Opracowuję to, co było, żeby nie być w tym, co jest. A niechaj będzie jest! Może być! ‘Teraz’ jest nie tylko moje, jest obiektywne. Kreuję obecną chwilę i z radością piszę:

Jestem tutaj.
Źródło: http://data.whicdn.com/images/34346583/7302_cb20_large.jpeg

Młodsza A.

Źródło: http://data.whicdn.com/images/11956484/i-was-here_large.jpg




2 komentarze:

  1. fajny blog ;!:}

    zapraszam do mnie,obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając tekst autorki, nasunęło mi się pewne skojarzenie, odnośnie wczoraj, dziś i jutra. Ktoś kiedyś powiedział że wczoraj minęło, jutro jest niepewne, tylko DZIŚ należy do Ciebie!
    Jestem tutaj. Jestem tutaj, a więc są tutaj moje myśli, moje marzenia, wspomnienia, kłopoty i to co je rozwiewa. Czuję się jak atom, dookoła którego lata chmura elektronów. Nie mogę powiedzieć, że jestem w pełni , gdy brak tego przy mnie. Ciekawe jak blisko od "jestem" do "mam". Ale chyba odbiegłem od tematu.
    Jestem tu, to dla mnie okrzyk radości. Takie dziecięce "Mamo, jestem tutaj, zobacz!". To chęć docenienia przez innych. To wreszcie głębia stwierdzenia - naprawdę jestem.
    To chyba dobrze zatrzymać się na chwilę, nawet wieczorem w łóżku i pomyśleć - jestem tutaj - tzn. gdzie? na czym stoję? jak jestem umiejscowiony w życiu? Pomyśleć i zasnąć spokojnie. Dobranoc! :)
    mrT

    OdpowiedzUsuń