sobota, 19 stycznia 2013

Małym drukiem.



Źródło: http://weheartit.com
Coś pisane małym drukiem, stanowiące raptem dopisek jakiś, kilka literek, może wydać się ważne. Mało tego, wspomniane kilka znaków, mimo że zawarte na końcu, może mieć większe znaczenie niż cały szereg liter i cyfr je poprzedzających. Rzadko kiedy owo coś dopisane, wspomniane ledwie, znane przez zasłyszenie, nie budzi w nas nieufności. 




Małe kojarzy się z nieuczciwym. Nie lubimy dopisków w umowach, często również osób, mówiących niewyraźnie, by nie powiedzieć: mamroczących coś pod nosem, gdyby wspomniany nos mógł jakąkolwiek prawdę zataić. O ile gwiazdki w umowach i listach są typowe, o tyle postscripty w ludziach wcale dosłowne i znane powszechnie nie są. Ostatnio zamyśliłam się nad tym, że przypisy w ludziach to tajemnice. To własnoręcznie wyrzeźbiona, przemielona przez głowę kilkakrotnie, osobista niemal teoria autorki, które to jednak wnioskowanie poparte jest przykładami z życia. Niekoniecznie własnego.

Źródło: http://weheartit.com


Fakt, że człowiek może być kryjówką, może nieco dziwić. Mało tego - to, że stanowi azyl dla czegoś niewiadomego nawet dla niego, wydaje się absurdalne, choć nie niemożliwe. Wnikliwy z definicji i wrażliwy z natury obserwator widzi coś pod spodem obrazków. A ja? A Ty? Drobne gesty, mimika twarzy, którą próbujesz przeniknąć… no i nici z tego. Niewiele jest osób do tego stopnia wrażliwych, by czytać to, co w ludziach zapisane jest drobnym drukiem. Człowiek z dopisanym maczkiem życiorysem to człowiek trudny w kontakcie, gdyż lubimy wiedzieć. Znać fakty dla siebie, dla innych, dla budowania rzeczy i myśli niekoniecznie wartościowych. Do tej pory nikt nie zna dobrze fenomenu poczty pantoflowej, choć każdy dobrze wie, że działa.

Źródło: http://weheartit.com

Ostatnio Starsza A. w jednym ze swoich postów zamieściła zdjęcie dwóch pięknych, zielonych jabłuszek, z których jedno jest uśmiechnięte uśmiechem własnym, drugie uśmiechem warg, nie zaś oczu. Uśmiecha się to drugie jabłuszko kartką, zamalowaną, zważ jednak na to, że samo roześmiane nie jest.
Źródło: http://weheartit.com

Choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy, noszone i skrywane pieczołowicie sekrety życia, dnia, etapów, momentów definiują nasze zachowania. Przekładają się na gesty, wypowiadane mimochodem słowa, które nie do końca tak uwadze umykają. Wiele nieporozumień wynikło z braku zrozumienia dla tej prostej kwestii.






Fakt faktem, że człowiek i jego tajemnica są monolitem. Póki się od wspomnianego sekretu nie uwolni, nie występują osobno. Ile zachowań, ile emocji, wynikających z tajemnic, a interpretowanych w innym kontekście z niewiedzy! Jednych śmieszy to, co drugich złości, jednych wzrusza to, co dla innych jest nijakie lub zwyczajnie nudne.  I dziwimy się, kiedy jest inaczej. Inaczej, czyli normalnie.

Źródło: http://weheartit.com


Tajemnica jest jak pamięć chwili, jak panaceum na zapomnienie. Nie dojdzie ona do głosu w harmiderze, w tłumie i w przymusie, ale w ciszy - kłującej, aksamitnej, ciszy z osobowością. Wtedy myśl staje się uwolniona.
Oblekłam człowieka w tajemnicę, odwrotnie też potrafię. Myślę nawet, że tajemnica z dopiskiem człowiek jest niepowtarzalna - występuje zawsze pojedynczo i choćbyś nie wiem, ile szukał, nie znajdziesz drugiej takiej samej. Z ogólności wyróżniasz się, drogi Czytelniku,  tajemnicą, konkretną, czasem poetycką, ale zawsze zapisaną drobnym drukiem.

Źródło: http://weheartit.com

Młodsza A.


1 komentarz:

  1. Tak się zastanowiłem, że może ten drobny druk nie jest taki zły. Stoi w opozycji do światowego krzyku wielkimi literami wielkości słonia. KUP! ZRÓB! MUSISZ!
    Takie ciche bycie jest też wyzwaniem. Zwłaszcza w świecie gdzie wszystko chce się wyciągać na widok publiczny, gdzie zanika prywatność. Nagle skrywasz coś w sobie. Albo ktoś skrywa coś w Tobie. Tajemnica choć może być wielka, jest pisana drobnym druczkiem.
    Czasem wydaje mi się, że tajemnica o mnie jest napisana tak drobnym druczkiem, że aż sam nie mogę jej rozczytać. Chyba muszę poszukać lupy ;)
    mrT

    OdpowiedzUsuń