niedziela, 10 marca 2013

Autentyczność.

Źródło: http://weheartit.com
Autentyczność.
Czyli to, co prawdziwe.
Szczere.
Wyzbyte z fałszu, nieudawane.
Uczciwe.
Naturalne.
Nie mit, nie iluzja. Prawda.
 
Autorka mogłaby tak długo. 
Skończyłaby na słowie: wyjątkowe, by nie powiedzieć: unikatowe.

Cztery sylaby i multum synonimów. Cechy deficytowe w świecie fotoshopa, w którym to świecie trudno uwierzyć, że dysk twardy i kalkulator nie są jedynymi drogowskazami w życiu. Albo że linijka nie jest jedynym przyrządem, którym odpowiednio się posługując, można ocenić człowieka. Człowiek się ceni. Bywa, że wycenia i innych.

 
 
Źródło: http://weheartit.com

Jest tak wiele powierzchowności dookoła nas, rzeczy i słów głupich lub bez znaczenia, że czasem wolę schować się w kącie i nie zajmować panującą dookoła bylejakością. Goni za mną ostatnio wykrzyknik, że gdzieś w biegu szczerość relacji zgubiłam. 
A to zguba niedopuszczalna, ubytek charakteru, niedobór rozmów w tle podkoloryzowanych trochę uśmiechów i wyuczonej życzliwości.

Ile czasu spędza się w poszukiwaniu iluzji, która dodałaby nieco koloru do życia? Ile sił trzeba niekiedy, by przesiać ludzkie monologi przez sita o dużych niemal oczkach, żeby znaleźć coś prawdę przypominającego? 
Można poczuć się prawie jak poławiacz złota.

Źródło: http://weheartit.com

Spotyka się niekiedy ludzi autentycznych. Dobrego, pięknego, wolnego człowieka – osobę, która niejako odstaje od Mc Świata, pełnego błyszczącości (nie mylić z błyskotliwością).  Kogoś niewykreowanego, kto jest głośnym śmiechem, rzewnym płaczem i spontanicznym słowem, niekoniecznie jednocześnie.
 
Źródło: http://weheartit.com

 
Źródło: http://weheartit.com

Cztery sylaby, które wzięłam dziś na warsztat są trudne i to nie tylko w powodu pewnych komplikacji gramatyczno-ortograficznych. Prawda jest trudna. Ma to do siebie, że istnieje w sposób zupełny albo nie ma jej wcale. Prawda, istniejąca tylko częściowo jest gorsza od przypadków skrajnych. A prawda o sobie jest najtrudniejsza. Do niczego człowiek nie jest tak przywiązany jak do obrazu o sobie samym. Dlatego nie lubimy niekiedy oglądać zdjęć, a przynajmniej uskuteczniać wspomnień po raz pierwszy. Konfrontacja z wyobraźnią nie jest rzeczą prostą i nie zawsze
z podobnego starcia wychodzi się obronną ręką.



Źródło: http://weheartit.com

Pisząc tego posta, poszukiwałam jednego słowa dla zdefiniowania autentyczności. Łatwiej mi powiedzieć, czym nie jest, aniżeli stwierdzić niezbicie, czym jest.
Autentyczność jest dla Autorki znajomością siebie. Poznaniem granic własnych, niekiedy w efekcie wystawiania siebie samego na niebezpieczeństwo. Jest zadawaniem pytań i szukaniem odpowiedzi. Jest siłą. Jest zwerbalizowaniem swojej niedoskonałości mimo, że ma ona nie tylko duże oczy i groźne spojrzenie, ale niekiedy też wystawia zęby. Jest korzeniem, czymś, na czym można zbudować szczerą relację. Jest ideałem, choć realnym. Jest cudem, choć istniejącym. Jest drugim człowiekiem, choć nie zawsze bliskim.

Znalazłam swoje słowo. Wiarygodność.

Młodsza A.

2 komentarze:

  1. Wiarygodność? Chyba bardzo nam jej dziś brakuje. Nie ma jej w mediach, na pierwszych stronach gazet. Nie ma jej w szumiących dookoła plotkach. Nie ma jej w nas.

    Wycieczka po wiarygodność to samotna wędrówka, bo trzeba spojrzeć w prawdzie w głąb siebie. Dopiero później można ruszać w świat.
    Ale zawsze można zacząć na nowo. Tak więc w drogę! :)
    mrT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny blog.
      Czekamy na więcej :)
      W.

      Usuń